Przedsmak tego jak trudne będą negocjacje na temat wyrównania
płatności bezpośrednich w Unii Europejskiej pokazały ostatnie obrady
COPA-COCEGA. Organizacje farmerskie ze starej Wspólnoty nie chciały
dopuścić, aby w końcowym dokumencie na temat przyszłości Wspólnej
Polityki Rolnej znalazł się zapis o wyrównaniu dotacji dla wszystkich
farmerów. Polscy związkowcy zagrozili opuszczeniem COPA-COGECA.
Nasze stanowisko w sprawie przyszłości Wspólnej
Polityki Rolnej jest znane i artykułowane bardzo mocno od dawna: unijne
dotacje między wszystkimi członkami Unii Europejskiej muszą być
jednakowe dla wszystkich.
Marek Sawicki – minister rolnictwa: trzeba się spodziewać, że
budżet będzie porównywalny z budżetem bieżącym, a więc jeśli chcemy
wyrównać to Polska musi mieć te płatności podniesione. Część tych
najwyższych płatności w „starych” krajach członkowskich będzie musiała
być obniżona.
Ale jak łatwo się domyśleć nie podoba się to tym, którzy mieliby
na tym stracić, czyli farmerom ze starej Unii. Dali temu wyraz podczas
ostatnich obrad COPA-COCEGA unijnego lobby farmerskiego skupiającego 74
organizacje rolnicze z całej Europy.
W pierwszej wersji dokumentu będącej oficjalną opinią na temat
przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej nie znalazła się ani jedna wzmianka
o wyrównaniu płatności. Zaprotestowali Polacy, którzy zagrozili
opuszczeniem struktur COPA-COGECA. Jak się potem okazało skutecznie.
Władysław Serafin – Kółka Rolnicze: zapisano sformułowanie, w
którym napisano, że COPA-COGECA uważa za niezbędne rozwiązania
finansowe jednolite we Wspólnej Polityce Rolnej. Czyli to należy
rozumieć o jednakowym poziomie dopłat po 2013 roku.
Powstaje jednak pytanie czy takie sformułowanie jest
wystarczające. Zdaniem niektórych związkowców nie koniecznie.
Mariusz Gołębiowski – ZZR „Ojczyzna”: dokument jest
ogólnikowy, dokument nie mówi o szczegółach, o których Polsce powinno
przede wszystkim chodzić.
Prawdziwe negocjacje nad unijną polityką rolną na lata 2013-2020
rozpoczną się w listopadzie, gdy Komisja Europejska przedstawi rządom
państw członkowskich swoją wizję. Pełna zgoda jest tylko co do tego, że
przekonanie wszystkich do wyrównania dopłat bezpośrednich będzie bardzo
trudne. Na granicy nie wykonalności.
Wiktor Szmulewicz – KRIR: dzisiaj mówienie wprost, że będzie
wyrównanie dopłat jest nierealne. Będąc politykiem Niemiec, czy Francji,
gdybym poszedł do swoich rolników i powiedziałbym, że trzeba im
zmniejszyć, żeby dać Rumunom czy Polsce, to na pewno byłoby to w jego
społeczeństwie przyjęte źle.
Najwyższe dopłaty bezpośrednie w wysokości 560 euro otrzymują
Grecy. Polacy dostają dwukrotnie mniej.
Witold Katner / TVP Informacje Rolnicze
|