(Pro)test |
26.04.2017. | |
Jak zapowiadali tak zrobili. Do Warszawy przyjechali producenci karpi, żeby upomnieć się o pieniądze. Mowa o rekompensatach wodno-środowiskowych, które zamiast do stawów mają trafić do morza. Determinacja rybaków rośnie. Punktualnie o 10 pod gmachem ministerstwa gospodarski morskiej spotkali się producenci karpi z całego kraju. Przywieźli transparenty i flagi. Są też ryby. Twierdzą, że urzędnicy nie chcą z nimi rozmawiać. Od miesięcy kolejne spotkania nie przynoszą żadnych rezultatów. Ministerstwo jest nieugięte. Chcesz wiedzieć więcej, obejrzyj Agrobiznes |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|